Jeździectwo Naturalne Bez Tajemnic
Hippika - Natural Horsemanship
Aktualności / Film Zaklinacz Koni
Film Zaklinacz Koni- John Lyons trener NH

Oglądając filmy o koniach lub obserwując co się dzieje podczas zawodów jeździeckich, czasem ciężko nam połączyć to co widzimy z tym co wiemy na temat obchodzenia się z końmi.
Wspaniała sceneria i rozwiązywanie problemów związanych ze szkoleniem koni w sposób łagodny – oto czego w głębi duszy pragniemy i w co film „Zaklinacz koni” zachęca abyśmy uwierzyli. A jednak w większości filmów Hollywood wykorzystuje jedynie niewielkie odniesienia do rzeczywistego życia, i to co w filmie „działa”, dla nas może okazać się niebezpieczne. Wystarczy choćby przypomnieć sobie klasyczne już sceny pościgów po ulicach San Francisco.




Filmy o koniach nie stanowią tu wyjątku. Aby opowiedzieć ciekawą historię, często ucieka się do rzeczy, których nierozsądnie byłoby próbować z punktu widzenia właściciela konia. Rolę Pielgrzyma, końskiej gwiazdy filmu, zagrało kilka dobrze wyszkolonych koni. Ale widzowie mogą uznać, że zmiany, przez które na ekranie przeszedł Pielgrzym, mogły się odbyć w przedstawionych ramach czasowych w stosunku do jakiegoś rzeczywistego konia. I choć „Zaklinacz koni” kończy się „happy endem”, to wykorzystanie tych samych technik w stosunku do naszych koni niesie potencjalne ryzyko zupełnie innego wyniku. Film niesie ze sobą dobre przesłanie, jednak możliwość jednoczesnego przekazania niebezpiecznych treści/wskazówek jest także silna.

Budowanie relacji

Kiedy budujemy przyjaźń, robimy to krok po kroku. Tak samo powinniśmy postępować z naszymi końmi. Chcemy przecież, aby się do nas i naszych wymagań przyzwyczaiły, a to z kolei wymaga wielu doświadczeń stopniowo budujących zaufanie. Unikamy zatem konfrontacji. Sytuacje, gdzie obie strony wygrywają, nie wynikają przecież z konfrontacji. Musimy sami poszukiwać sposobów, aby się dopasować - stawiamy przed koniem zadania tak, aby zawsze mógł na nie ufnie i pozytywnie odpowiedzieć.
Zatem kiedy wchodzimy do roundpenu, szukamy sposobu w jaki możemy się zgrać z naszym koniem. O co możemy go poprosić i za każdym razem uzyskać to o co prosimy? Zwykle pierwszą rzeczą, którą możemy kontrolować jest ruszenie jego nóg. Koń decyduje się odsunąć od naszych stymulacji (ruch lassem, batem, ramionami, etc.). Powtarzając bodziec ustanawiamy jedną z pomocy.
Kiedy nogi konia są już w ruchu mamy możliwość kontrolowania kierunku, w którym się poruszają. Robiąc to, ustanawiamy kontrolę. Gdy prosimy konia o zmianę kierunku, odczuwa on to jako pewną presję. Zatem gdy tylko wykona tę zmianę, uwalniamy go od tej presji. Zwolnienie presji – jak np. poprzez poluzowanie wodzy w odpowiednim momencie, jest najważniejszą wiadomością, jaką możemy przekazać swojemu koniowi. Mówi mu to, że nie jest w pułapce, że jest coś, co może zrobić, by wyzwolić się spod presji, którą odczuwa. A przede wszystkim, mówi mu to, że nie jesteśmy nierozsądni.
W filmie przedstawiono kontrastową koncepcję wykorzystania lassa przy pracy z koniem. Gdy lasso zaciska się na szyi zwierzęcia, to nawet wyszkolony koń będzie chciał walczyć. Walcząc może oczywiście uderzać lub rzucać się na oślep, narażając się tym samym na kontuzję. A niewyszkolony koń, który już jest wystraszony, będzie walczyć jeszcze mocniej. Kiedy poczuje zaciskające się lasso, nic już nie może zrobić poza zupełnym upadkiem, by uwolnić się od odczuwanej presji. Dlatego walczy o swoje życie – w sposób dosłowny. Im bardziej walczy, tym bardziej staje się przerażony i sfrustrowany, i tym bardziej lasso wpija się w jego szyję. Doświadczając strachu i bólu, coraz bardziej odrywa się od stanu, w którym możemy próbować go czegoś nauczyć. Jego nadrzędną troską staje się przetrwanie. A jedyną rzeczą, której się nauczył, to by nigdy więcej nie znaleźć się w podobnej sytuacji.
Tak samo dzieje się przy pętaniu nogi czy całego konia. Próba pracy z koniem nie jest wtedy dobrym pomysłem. Koń złapany w pułapkę będzie walczyć. Próbując wtedy uwolnić nogę z więzów, ma duże szanse uderzyć się kopytem o drugą nogę, lub też kopać, narażając także trenera na kontuzję. Koń będzie się rzucać tak długo, aż się uwolni od tej przerażającej rzeczy na jego nodze.
A powalanie konia na ziemię, niezależnie od doświadczenia trenera, wiąże się z poważnym ryzykiem kontuzji u konia. Poza prawdopodobieństwem uderzenia głową o ogrodzenie czy o ziemię, koń łatwo może doznać uszkodzenia głównego nerwu w pobliżu kłębu, wskutek czego zostanie sparaliżowany. Żaden cel szkoleniowy nie jest warty takiego ryzyka.

Wracając do filmu

Podczas gdy historia Pielgrzyma, końskiej gwiazdy filmu, ma być odzwierciedleniem historii Grace – jego traumatycznie doświadczonej, emocjonalnie spętanej i w końcu wolnej, młodej właścicielki - to działania podjęte przez Toma Bookera, zagranego przez Roberta Redforda, podczas trenowania Pielgrzyma są niebezpieczne.
Jedna scena jest szczególnie przygnębiająca. By w krótkim czasie osiągnąć swój cel, Booker pęta konia w sposób opisany powyżej. Po jego spętaniu pracuje z nim w roundpenie. W końcu sprawia, że wyczerpany koń kładzie się na ziemi.
Film ukazuje również powszechne, choć niewłaściwe, relacje pomiędzy trenerem a właścicielem konia. Po pierwsze, kiedy córka i matka błagają Bookera, by przerwał on pracę z koniem, trener powinien się do tej prośby zastosować. A kiedy Pielgrzym leży na ziemi, Redford każe Grace, która wcześniej doznała ciężkiego urazu i nadal się boi, wsiąść na konia. To naraża całą trójkę.
Następnie, kiedy koń wstaje, wszystko odbywa się w sposób idealny, co może sugerować, że jedna wyczerpująca sesja wystarczy, by usunąć poważne problemy szkoleniowe na tyle, aby koń mógł wrócić do domu z pełnymi obaw właścicielami. To tykająca bomba. Przypatrzmy się zatem niebezpiecznym przekazom, które mogłyby zostać przez niektórych przyjęte za prawidłowe jeśli uznają oni film za swoisty podręcznik szkoleniowy koni, i zastąpmy je bezpieczniejszymi.




Bezpieczeństwo przede wszystkim

Niebezpieczny przekaz:
Cel uświęca środki; lub że narażanie bezpieczeństwa trenera, właściciela czy jeźdźca jest OK; lub też że możemy używać metod wymykających się spod kontroli by tę kontrolę uzyskać.
Bezpieczniejszy przekaz:
Bez względu na to, co chcemy osiągnąć z naszymi końmi, możemy uzyskać postęp poprzez podzielenie naszego celu na serię małych celów cząstkowych. Zawsze powinniśmy pracować z pozycji kontroli i budować jej kolejne etapy na osiągniętych poprzednio. Bezpieczeństwo zarówno człowieka, jak i konia, jest zawsze priorytetem.

Szkolenie albo dominacja

Niebezpieczny przekaz:
Zdominowanie konia wymusi jego posłuszeństwo.

Bezpieczniejszy przekaz:
Jeśli chcesz, by koń słuchał twoich poleceń, trenuj go tak, aby rozumiał i odpowiadał na twoje pomoce. Szkolenie i dominacja to nie to samo. Konie respektują hierarchię stada, jednak „starcie” z trenerem (lub innym koniem) może ale nie musi nauczyć go jego miejsca w tej hierarchii. W filmie trener uniemożliwia koniowi walkę powalając go na ziemię, w wyniku czego koń przestaje dalej walczyć. Wtedy trener oświadcza, że koń nauczył się lekcji. Jednak niekoniecznie.
Gdy prosimy konia, by ruszył, wykorzystujemy taką samą presję psychologiczną, jaką wywiera koń dominujący. Ale różnica polega na tym, że to dopiero początek budowania określonych pomocy. Od tej chwili, dominacja albo jej brak, nie jest elementem naszego szkolenia. Tworzenie presji podczas przekazywania naszej prośby i jej zwalnianie gdy tylko koń odpowiada prawidłowo, jest najskuteczniejszą techniką.

Pokaż mu, kto tu rządzi

Niebezpieczny przekaz:
Zmuszenie konia do robienia czegoś pokaże mu kto jest szefem
Bezpieczniejszy przekaz:
Zmuszanie konia do robienia czegoś, może stwarzać więcej niechcianych zachowań niż pożądanych i zagraża zarówno koniowi, jak i trenerowi. Dbamy o to, by koń wykonywał specyficzne ruchy, jak np. żeby odsunął się od nas, czy ruszył do przodu kiedy go to prosimy, ale wykonuje to dlatego, że został wyszkolony aby tak odpowiadać na pomoce, a nie dlatego, że postrzega kogokolwiek jako szefa.
Konie w sposób naturalny szukają ucieczki, gdy czują się zagrożone. Zatem dobre szkolenie zawsze pozostawia koniowi miejsce na ruch. Gdy chwytamy konia na lasso albo pętamy mu nogę, ograniczamy mu swobodę ruchu i koń wpada w panikę. A z paniki nic dobrego nie może wyniknąć.

Podążam za tobą

Niebezpieczny przekaz:
Jeśli koń podąża za tobą, masz nad nim kontrolę.

Bezpieczniejszy przekaz:
Jeśli koń idzie za tobą bo sam tego chce, a nie został wcześniej nauczony pomocy proszącej o podążanie za tobą, to on ma kontrolę. Nie masz kontroli nad koniem kiedy za tobą podąża. W rzeczywistości jeśli podąża on za tobą zanim nauczyłeś go odejścia od ciebie na dany sygnał, możesz być w niebezpiecznej sytuacji.





Atak

Niebezpieczny przekaz:
Przestraszony, agresywny koń nie zaatakuje, jeśli pozostaniesz przycupnięty do ziemi i będziesz patrzyć mu w oczy.

Bezpieczniejszy przekaz:
Agresywny koń pozostaje niebezpieczny bez względu na przyjęta przez ciebie postawę. W filmie, po tym jak Pielgrzym zaatakował trenera w boksie, ten otwiera drzwi, aby wypuścić konia na niewielki wybieg. Tam trener ukucnął i patrzył koniowi w oczy, aż ten podszedł do niego przywitać się. Świetna hollywoodzka produkcja, ale niebezpieczna lekcja postępowania z końmi. Jeśli koń zaatakował cię raz, prawdopodobnie zrobi tak ponownie.
Nie zachęcaj agresywnego konia, by podszedł do ciebie. Naucz go robienia zewnętrznych skrętów tak, aby nauczyć go (tj. tę jego część, która gryzie i atakuje kopytami) odsuwania się na daną pomoc.

Gdy jeźdźcy się boją

Niebezpieczny przekaz:
Wsiadanie na konia kiedy się boisz pozwoli ci przezwyciężyć lęk przed jazdą konną.

Bezpieczniejszy przekaz:
Wystraszeni jeźdźcy potrzebują pozytywnych, bezpiecznych doświadczeń. Przeżycie jazdy nie zbuduje zaufania i pewności potrzebnej jeźdźcowi. Jeźdźcy, którzy się boją, są wystarczająco bystrzy aby wiedzieć, że nie panują nad koniem a to zwiększa prawdopodobieństwo urazu. Sposobem na pokonywanie ich strachu jest systematyczne uczenie ich kontrolowania konia w jak najmniej niebezpiecznych sytuacjach. Gdy uzyskają pewność siebie w jednej sytuacji jak np. podczas stępa w roundepnie, dopiero wtedy należy przejść do odrobinę bardziej wymagających okoliczności. Jeśli jeździec się przestraszy, trener powinien powrócić do sytuacji, w której jeździec czuł się pewnie. Chcemy budować zaufanie na zaufaniu, a nie zachęcać kogokolwiek do rozciągania granic jego zaufania.

Jedna sesja szkoleniowa wystarczy…

Niebezpieczny przekaz:
Jedna dobra i intensywna sesja treningowa spowoduje przełom i zaleczy problem.

Bezpieczniejszy przekaz:
Jedna wyczerpująca sesja treningowa może spowodować przełom. Mam tu na myśli poprawną odpowiedź, której koń się nauczył przechodząc przez swoiste „wzloty i upadki” cyklu treningowego podczas wykonywania ćwiczenia i którą mi daje za każdym razem gdy go o nią poproszę.
Istnieją pewne lekcje, których można nauczyć podczas jednej sesji, ale jest ich niewiele. Kiedy drugiego dnia pracuję z koniem w roundpenie, zdaję sobie świetnie sprawę z tego, jak niewiele się dotychczas nauczył. Oczywiście mógł przejść przez wiele doświadczeń pierwszego dnia, ale koń nie będzie konsekwentnie odpowiadał na moje pomoce. I jeśli trening był zbyt intensywny a koń wystraszony, to może stać się niebezpieczny, bowiem ma już wyobrażenie co się dzieje i zwyczajnie się boi.

To kto jest właścicielem tego konia?

Niebezpieczny przekaz:
Trener przewyższa wiedzą właściciela, więc to on powinien decydować, o tym co dla konia jest najlepsze, niezależnie od życzeń właściciela.

Bezpieczniejszy przekaz:
Właściciel jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo konia. Jeśli trener robi cokolwiek, czego właściciel nie aprobuje, trener powinien natychmiast przestać to robić. Jedna z najbardziej niepokojących scen w filmie to ta, kiedy Grace i jej mama ze łzami w oczach proszą trenera, by przestał pracować z koniem. A jednak trener kontynuuje. To nie powinno w ogóle mieć miejsca. Trenerzy powinni szanować zdanie właścicieli. Właściciel nie musi nawet wyjaśniać swoich powodów. I jeśli właściciel czuje, że trener może robić coś krzywdzącego konia, to powinien zaprotestować.

Gotowe, możesz jechać

Niebezpieczny przekaz:
Przełom w szkoleniu konia pozwala na jego powrót do domu z jego nieprzeszkolonymi właścicielami.

Bezpieczniejszy przekaz:
Zarówno koń, jak i właściciele potrzebują przeszkolenia, inaczej osiągnięte rezultaty wstępnego szkolenia szybko się cofną. W filmie, Pielgrzym nie został nauczony reagowania na konkretne pomoce a właściciele nie mieli możliwości kontynuacji rozpoczętego „treningu”. Jeśli właściciel nie wie w jaki sposób trener uzyskuje specyficzne odpowiedzi u konia, to nie będzie mógł uzyskać takiego samego rezultatu jak trener. (Czy właściciele powinni „rzucać” konia na ziemię za każdym razem kiedy chcą go dosiąść?)
Konie uczą się robić dowolne rzeczy jeśli są za nie nagradzane. Często ludzie zabierają konia po szkoleniu do domu, a ponieważ nie kontynuują stosowania pomocy i nagradzania w ten sam sposób jak robił to trener, efekty szkolenia cofają się. Nie upłynie dużo czasu, a ludzie uznają, że „koń ich wykorzystuje”. W rzeczywistości, koń sprawdza różne opcje próbując uzyskać pozytywną odpowiedź ze strony właściciela. Nie uzyskując jednoznacznych sygnałów, koń reaguje coraz gorzej.
Zwykle trwa dłużej nauczenie właściciela jak powinien pracować ze swoim koniem niż przeszkolenie samego konia – nawet jeśli na początku koń ma jakieś spore problemy behawioralne.




Trenerzy koni – guru

Niebezpieczny przekaz:
Musisz mieć specjalny talent lub relacje z końmi, aby je szkolić.

Bezpieczniejszy przekaz:
Musisz dobrze zaplanować treningi, i krok po kroku, bez pośpiechu, z rozsądkiem zmierzać do celu.
Konie są najbardziej podatnymi na szkolenia ze wszystkich zwierząt. Opracowanie planu zajęć i posiadanie bezpiecznego miejsca do pracy z koniem, umożliwiają szkolenie koni praktycznie każdemu. Zawsze zachęcam do spisania takiego planu. Przemyśl każdy cel i zobacz ile kroków potrzeba do jego osiągnięcia, a przed przejściem do następnego kroku upewnij się, że uzyskujesz konsekwentne odpowiedzi ze strony konia na niższym etapie. Konsekwencja jest ważniejsza niż talent.
Powiedziawszy to, pamiętajcie, że niebezpieczne konie wymagają ostrożnego podejścia. Czasami w przypadku agresywnych lub słabo kontrolowanych koni, mądrym wyjściem jest uzyskanie pomocy profesjonalisty. Jednak to nie zwalnia właściciela konia od odpowiedzialności za nadzorowanie szkolenia.

Opanowanie wysokich poziomów strachu

Niebezpieczny przekaz:
Przełamanie systemu obronnego u konia w celu zredukowania jego strachu i nauczenia go ufania ludziom, wymaga traumatycznego przeżycia

Bezpieczniejszy przekaz:
Nauczenie konia wykonywania poleceń trenera wymaga konsekwencji w postępowaniu z koniem. Wraz z ich wykonywaniem przychodzi pozytywne wzmocnienie. Scenarzyści użyli literackiego chwytu do sportretowania Pielgrzyma, konia niegdyś dobrze wyszkolonego, który w wyniku traumatycznego przeżycia nagle stał się łobuzem. Zrównali tym samym psychologiczny „makeup” konia z takim jak u Grace. W rzeczywistości, konie są niezwykle przystosowalne. Dostajemy niezliczone listy od koniarzy – nowicjuszy, którzy z powodzeniem wyszkolili konie, które wcześniej uratowali z okropnych poprzednich warunków. Konie, które przeżyły traumę w wyniku wypadku lub nadużyć, zmieniają swoje zachowanie kiedy konsekwentnie zmienia się zachowanie ich opiekunów. To dlatego konie są tak łatwe do trenowania. Możemy szkolić je w pewien sposób latami, nauczyć się nowego sposobu i w ciągu tygodni uzyskać konsekwentne zachowania konia w odpowiedzi na ten nowy sposób.

Skróty

Niebezpieczny przekaz:
Jeśli nie masz czasu, możesz wywrzeć dodatkową presję na konia i właściciela, aby zakończyć szkolenie.

Bezpieczniejszy przekaz:
Jeśli nie masz czasu, wybierz konkretne cele i daj sobie wystarczająco czasu, aby je osiągnąć bez zwiększania presji. Kiedy się śpieszymy, zdarzają się błędy. Osoba, która nie ma czasu nauczyć swojego konia załadunku do przyczepy, dowiaduje się, że musi mieć czas czekać na weterynarza, aby przyjechał zszyć rannego konia. W filmie, Booker radykalnie zmienia swój program szkoleniowy, ponieważ nagle zabrakło mu czasu by osiągnąć jego cel. Tym, co musimy zmienić jest cel, nie program. Co by się zdarzyło z jego ograniczeniem czasowym, gdyby koń nagle wstał, zaczął biegać jak wściekły wokół wybiegu a dziewczyna spadła z niego? Zawsze musimy mieć czas na właściwe szkolenie.

Pod presją otoczenia

To co zrobisz jeśli naprawdę wierzysz, że powinieneś szkolić konie w sposób łagodny, ale trenerzy w twojej okolicy albo inni pensjonariusze w stajni używają bardziej agresywnych metod? Nie idź na kompromis. Nie poświęcaj tego w co wierzysz, że jest dobre. Bóg dał każdemu z nas instynktowną wiedzę co jest dobre a co złe w stosunku do naszych koni. Annie i jej córka wiedziały, że to co Redford robił Pielgrzymowi nie było dobre - nawet jeśli nic strasznego tego dnia się nie zdarzyło.
Nasze wartości są naszymi własnymi. Jeśli niszczymy nasze własne wartości, przyjmując wartości świata wokół nas - naszych politycznych przywódców, szkoleniowych guru, naszych nie-końskich przyjaciół, itd. - niszczymy samych siebie i nasze konie. Co warte jest trofeum jeśli wstydzimy się tego jak traktowaliśmy nasze konie, przyjaciół, albo rodzinę, aby je zdobyć?
“Zaklinacz koni” to rozrywkowy film, ale proszę nie "szepczcie” do swoich koni tak jak to robi Hollywood.


John Lyons

tłumaczenie: PDM/ A. Kozłowska






powrót
Trudno o lepszego terapeutę dla nas niż ten gotowy słuchać nas cały dzień i opłacany sianem.

Andrzej Makacewicz

Wild Horses Roundup film

Wyłączny przedstawiciel wędzideł

.


L4 Wolność film


L1-No love without trust - film


Odruch przeciwstawiania-Bloker Uwiązu film