Artykuły / "Road to The Horse" 2005 Zawody zaklinaczy koni
Pierwszy "pojedynek zaklinaczy" odbył się 2002 roku na ulicach Fort Worth w Teksasie.
Zamysłem organizatorów było
Najlepsi: Cameron, Anderson, Hargis
umożliwienie widzom zobaczenia z bliska pracy znanych trenerów metod naturalnych oraz porównanie ich technik i stylów.
Craig Cameron, Josh Lyons i Pat Parelli zmierzyli się na arenie zaaranżowanej pod gołym niebem na placu Sundance. Każdy z nich miał za zadanie przygotować młodego niezajeżdżonego konia do pokonania pod siodłem toru przeszkód. A wszystko to w jedno sobotnie przedpołudnie w ciągu 2 i pół godzin.
Spośród koni pochodzących z jednego rancza hodowlanego, będących praktycznie w tym samym wieku i tej samej rasy, wybrano 6 koni, które podzielono w grupy po dwa. Trenerzy mieli 10 minut na dokonanie wyboru jednego z wylosowanej grupy. Następnie wszyscy równocześnie zaczęli dwugodzinną pracę z wybranym 2-latkiem na oddzielnych ustawionych obok siebie round penach, na oczach paru tysięcy widzów. Po jej zakończeniu konie zostały odprowadzone do boksów. W tym czasie zmieniono aranżację areny i w miejsce round penów ustawiono tor przeszkód. Po przerwie każdy z trenerów kolejno wracał na arenę by przedstawić co potrafi osiągnąć z przeszkolonym w pierwszym etapie zawodów koniem. I tu właśnie rozegrały się zasadnicze zawody składające się z trzech części:
• pokazu jazdy w trzech chodach i zmiany kierunków na życzenie zapowiadającego
• pokonania toru przeszkód, który obejmował: przejście nad trzema belkami,
Cameron na torze przeszkód
przejście lub skok nad drągiem ułożonym na kostkach siana, łapanie na lasso kostki siana i przeciągnięcie jej po arenie w stępie i kłusie, przejście schematu zygzaka ułożonego z drągów, wykonanie "ósemki" w kłusie wokół beczek, przeciąganie drąga po arenie, cofanie
• programu dowolnego, w którym każdy z trenerów miał okazję pokazać to, co według niego najlepiej potwierdzało jego umiejętności w szkoleniu koni.
Ustalono 5-minutowy limit czasowy dla każdej z części. Punkty były przydzielane jedynie za poprawne pokonanie danej przeszkody a schemat punktacji był znany zawodnikom jeszcze przed startem. Wszyscy trzej startowali w takich samych warunkach i według tych samych zasad. Sędziowie obserwowali całość wydarzenia, jednak oceniali jedynie wyniki osiągnięte w drugim etapie. Pierwsze zawody pod nazwą "In a Whisper Challange" wygrał Josh Lyons, syn znanego trenera metod naturalnych, najczęściej zwanego"ulubionym trenerem Ameryki", John'a Lyons'a.
Odczulanie przez Clintona
Olbrzymia popularność tego wydarzenia zaowocowała jego kontynuacją. W 2003 roku zawody zorganizowano już pod dachem Cowtown Coliseum i pod nową nazwą El Camino del Caballo / Road to The Horse (droga do konia). Wzięli w nim udział kolejni wielcy świata naturalu: Clinton Anderson, Curt Pate oraz zwycięzca pierwszej edycji - Josh Lyons. Główna formuła pozostała taka sama jak pierwotnie, jednak tym razem zawodnicy losowali wybrane przez sędziów konie a ich praca w round penach także podlegała ocenie (m.in. brano pod uwagę poziom użytej przez trenera siły, spokój konia przy pierwszym i kolejnym dosiadaniu, jego ufność, zaciekawienie i wrażliwość, uzyskiwanie szacunku konia, stopień jego ustępowania na bodźce). Ponadto tym razem zawody rozegrano w ciągu dwóch dni. Pierwszego miała miejsce godzinna praca w round penach i za nią można było osiągnąć maksymalnie 50 punktów. Drugi dzień rozpoczynał się ponownie od pracy w round penach, tym razem jednak trwającej 2 godziny, za którą można było uzyskać do 50 kolejnych punktów. Następnie każdy z trenerów miał do swojej dyspozycji 25 minut na pokazanie stopnia ujeżdżenia konia (dosiadanie, zsiadanie, podnoszenie kopyt, wszystkie chody w dwu kierunkach, zatrzymanie, zwrot i cofanie w obu kierunkach, przejazd odcinka w linii prostej) i pokonanie toru przeszkód (skok przez krzak, cavaletti, schemat - zygzak między drągami, ciągnięcie bala drewna itp.) za łącznie do uzyskania do 50 punktów, oraz programu dowolnego, za który przyznawano do10 punktów. Zawody w 2003 roku wygrała para Clinton Anderson i 2-latek Hancock Sug, z którym przyszło mu pracować.
Kolejna edycja "Road to The Horse" odbyła się w pierwszy weekend marca bieżącego
Odczulanie Van Hargis
roku w Murfreesboro w Tennessee. Halę Miller Coliseum zapełniło 5 tysięcy widzów. Bilety wyprzedano na miesiąc przed wydarzeniem. Media nazwały je największym jeździeckim wydarzeniem roku. O tytuł "Best of The Best" (najlepszego z najlepszych) starali się: Clinton Anderson, Craig Cameron i Van Hargis. W tym roku, oprócz obejrzenia samych zawodów widzowie mieli okazję również uczestniczyć w godzinnej klinice prowadzonej przez każdego ze startujących trenerów. Jeszcze przed zawodami Anderson zaoferował od siebie 10.000 USD na wybrany przez przyszłego zwycięzcę cel charytatywny. Otrzymało je Północnoamerykańskie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Jeźdźców z rąk samego Andersona, który obronił tytuł Najlepszego. Dodajmy, że wśród sędziów - samych tuzów "końskiego" świata - ponownie znalazł się znany weterynarz i zwolennik metod naturalnych, twórca metody tzw . imprintingu źrebiąt - dr Robert Miller.
Czek od Clintona
Jak podkreślają organizatorzy, te zawody "zaklinaczy koni" to przede wszystkim wspaniała okazja dla wielu właścicieli, aby lepiej poznać zarówno same konie jak i sposoby ich "uprzejmego" trenowania. Pozwalają być naocznymi świadkami tego, jak młode konie wykonują swój pierwszy krok w kierunku zaufania, komunikacji i partnerstwa. Będąc wydarzeniem rozrywkowym, niosą jednocześnie olbrzymią dawkę edukacji. Wskazują "drogę do lepszego życia z końmi" zgodnie z postawionym sobie celem polepszania relacji między końmi a jeźdźcami i trenerami w sposób wciągający, zabawowy i edukacyjny. W końcu prawdziwymi zwycięzcami zawodów są ludzie, którzy je oglądają i oczywiście same konie.
Josh podczas pracy w round penie
Curt ciagnie klode drewna
Relacje z wyżej wymienionych zawodów znajdziecie na stronach
www.roadtothehorse.com , gdzie można także zakupić zapisy filmowe VHS lub DVD.
Dla "Koni i rumaków" - Agencja PDM
Andrzej Makacewicz marzec 2005
powrót