Najnowsze badania dotyczące inteligencji koni
Czy zastanawialiście się
kiedyś, jak mądre są konie? Ja tak. Pytanie to nurtuje także współczesnych
naukowców.
Dekady przed tym, zanim jeździectwo naturalne stało się powszechnie znane na świecie, a ludzie zaczęli używać sformułowania „zaklinacz koni", Ray Hunt jeździł po Ameryce starym pickup'em szukając miejsc, w których mógłby prezentować swoje metody treningowe. W tamtym czasie świat koniarzy wcale nie witał go z otwartymi ramionami. Czemu? Bo, jak twierdził: wielu ludzi nie chciało wierzyć, że koń posiada umysł. (i)
Obecnie, chyba nikt nie ma wątpliwości, że konie umysł posiadają. Co więcej, wiemy, że konie to zwierzęta bardzo komunikatywne, posiadające swój własny język. Porozumiewają się głównie za pomocą języka niewerbalnego-języka gestów i wykorzystują do tego każdą część swego ciała.
Obserwacje i badanie zachowań koni dają nam pewność, że istnieje wśród nich przekazywanie informacji na podstawowym poziomie. Ale czy konie posiadały zdolności poznawcze i mogą dopasowywać komunikaty w zależności od stanu wiedzy „rozmówcy" ?
Słowa Ray'a Hunt'a: „Konie wiedzą, kiedy Ty wiesz i wiedzą też, kiedy nie wiesz" nabierają nowego wymiaru w świetle ostatnich prac badawczych. Oto bowiem, japońscy naukowcy Monamie Ringhofer i Shinya Yamamoto, pod koniec 2016 roku opublikowali wyniki pierwszych badań przeprowadzonych w celu sprawdzenia, jak konie reagują na stan wiedzy (lub niewiedzy) ich ludzkich towarzyszy.(ii)
Ringhofer i Yamamoto opracowali badania, a następnie przetestowali osiem koni pełnej krwi w klubie jeździeckim Uniwersytetu Kobe.
Na czym polegało badanie?
Umożliwiono koniom obserwacje sytuacji, w której
asystent umieszczał marchewkę w wiadrze. Co istotne, do wiadra z marchwią konie
nie miały dostępu, lecz jedynie człowiek.
Stworzono dwie różne okoliczności dla przeprowadzenia testów. W pierwszym
przypadku, opiekun koni był świadkiem
sytuacji, w której asystent wkładał marchew do wiadra (opiekun w „stanie wiedzy").
W drugim przypadku, opiekun nie widział momentu umieszczania jedzenia w wiadrze
(opiekun w „stanie niewiedzy").
Konie pozostawały z opiekunami, a ich zachowania zostały sfilmowane, przeanalizowane i porównane w obydwu przypadkach.
Konie wykorzystywały więcej komunikatów wzrokowych, gestów i sygnałów dotykowych w stosunku do opiekunów będących w stanie niewiedzy. Wzrostowi uległa liczba spojrzeń, dotyków, a nawet lekkich popychań nosem w stosunku do opiekunów w stanie niewiedzy ( w porównaniu z opiekunami w stanie wiedzy). Zachowanie koni miało na celu uświadomienie opiekunom, gdzie znajdują się ukryte marchewki.
Wyniki przeprowadzonych badań wykazały nie tylko zdolność koni do funkcji
poznawczych, ale także zdolność do
zmiany zachowań komunikacyjnych i dopasowania ich w zależności od stanu wiedzy
ludzi.
Czemu to takie ważne, przy rozważaniach: jak mądre są konie? Ponieważ inteligencja w znacznej mierze zależy właśnie od tzw. funkcji - albo inaczej: procesów - poznawczych. Są to sekwencje zmian, zachodzących w przebiegu aktywności ruchowej i umysłowej, powstałych w psychice w wyniku oddziaływania bodźców na zmysły i mózg. Procesy te warunkują poznawanie rzeczywistości i regulują stosunek do otoczenia.(iii)
Dotychczas funkcje poznawcze przypisywano niektórym naczelnym. Ale konie są znacznie odleglejszymi ewolucyjnie krewniakami ludzi, niż szympansy! Według autorów badań, uważa się, że niektóre zwierzęta domowe nabyły umiejętność komunikacji społecznej z ludźmi ze względu na długotrwały proces udomowienia. Konie, będąc w ścisłej relacji z ludźmi, podobnie jak psy, mogły więc wykwalifikować się w komunikacji z ludźmi.
Co ciekawe, Ringhofer i Yamomoto napisali, że w analogicznym eksperymencie prowadzonym przez innych badaczy, psy nie zrobiły tego, co konie. Nie patrzyły, nie dotykały, ani nie naciskały opiekunów w celu skierowania ich uwagi na ukryte smakołyki. Zamiast tego, psy na przemian zerkały pomiędzy nieświadomych opiekunów i miejsce lokalizacji ukrytej żywności. Innymi słowy, kierowały one uwagę ludzi na smakołyki, ale w inny sposób niż konie. Możliwe, że różnice te wynikają z odmiennej historii ewolucyjnej psów, jako zwierząt pasterskich, myśliwskich, pracujących. Każdy gatunek bowiem ma swój sposób na optymalne dopasowanie umiejętności prowadzących do skutecznego komunikowania się z ludźmi.
Ringhofer, szef projektu badawczego, przyznał, że nie wszystkie konie odpowiadały podczas eksperymentu w taki sam sposób. Obserwacja pokazała, że tendencyjne zachowania mogą się różnić w zależności od osobowości zwierząt.
"Większość koni wykorzystywała komunikaty wzrokowe i sygnały dotykowe dla
zwrócenia uwagi opiekuna. Jednak dwa konie zdawały się używać dodatkowego
zachowania. Stawały w pobliżu opiekuna, ustawiając swój łeb przed jego twarzą
(bardzo blisko od twarzy). Następnie, trącały twarz opiekuna swoimi
pyskami"- powiedział Ringhofer.
Badaczowi nie udało się ustalić, czy trącenia te były przypadkowe czy celowe, więc nie uwzględnił ich w swoich analizach. Zastanawia się jednak nad tym, że te dwa konie mogły wykazać dość zaskakujący sposób sygnalizacji społecznej. (iv)
"To badanie jest pierwszym, udawadniającym, że konie posiadają
pewne podstawy poznawcze, w tym zdolność rozumienia stanu wiedzy innych, w
komunikacji społecznej z ludźmi" napisali Ringhofer i Yamamoto.
Myślę, że wyniki eksperymentu dla studentów Akademii JNBT nie powinny być
zaskoczeniem. Po pierwsze można zadać sobie pytanie, czy gdyby konie nie
posiadały zdolności poznawczych i dopasowywania komunikacji w zależności od
stanu wiedzy- czy byłyby w stanie stworzyć tak świetnie prosperujące struktury
społeczne, jak stada?
Po drugie, wystarczy, że przypomnicie sobie cross
początkowy i późniejszą habituację z poziomu L1.
Na szkoleniach nieraz byłam świadkiem sytuacji, w której koń idący ufnie przy
ramieniu trenera zmieniał się, kiedy przejmował go student. Widziałam, jak koń
szturcha człowieka nosem, wypychając go na przód i wskazując kierunek: no idź
pierwszy,niech ciebie najpierw zjedzą! J
Oczywiście będziemy mieć w takiej sytuacji do czynienia z rozważaniami na temat wzajemnych relacji koń-człowiek. Ale to jednocześnie potwierdzenie tego, co badali naukowcy- konie komunikują się z nami, są w stanie ocenić stopień naszej wiedzy, ocenić sytuacje i w zależności od tego zmieniać swoje zachowanie.
Co więcej, jestem przekonana, że wielu ze studentów
Akademii JNBT mogło doświadczyć, że na etapie, kiedy relacje z koniem się
umacniają, koń staje się wyczulony na
nasz Focus i odczytuje nasze sugestie. Jeśli jesteśmy uważnymi obserwatorami i
zaczynamy komunikować się z końmi, zauważamy,że i konie wykorzystują Focus, aby
zwrócić nasza uwagę. Kiedy budujemy
relacje przywódcze, doświadczamy tego, że konie potrafią szukać wsparcia u osób potencjalnie mogących im pomóc. Są np. w stanie wskazywać nam przedmioty, jakie
je niepokoją lub interesują. A jak często obserwowaliście sytuacje, że w
trakcie naszych szkoleń konie samowolnie odchodziły od swoich właścieli i
przychodziły lub podążały za trenerami zaspołu JNBT. Skąd wiedziały? Wyjątek?
Ale liczony w setkach?
Z niecierpliwością czekam na następne badania naukowe udawadniające, jak mądre
są konie mając w pamięci słowa Ray Hunt'a:
„Nie pracujesz z maszyną; pracujesz z umysłem. Koń jest myślącą,
czującą, i zdolną do decyzji istotą i
każdy z nich posiada odrębną osobowość."
Katarzyna Mroczkowska , trener wykładowca Akademii JNBT
i- za: Patti Hudson, For The Horse, w: Eastern Oregon Equine Magazine
iii-za: dr n. med. Walentyna Łyczkowska, psycholog
iv-Artykuł How Smart Are Horses?, Barbara J. King, profesor antropologii
A inspirujący filmik o intelekcie zwierząt znajdziecie tutaj