Moja przygoda z końmi
zaczęła się, gdy miałem 7 lat. Tata zabrał mnie na lekcję konną i zaraz po tym
kupiliśmy pierwsze 3 konie: konika polskiego, śląską klacz i klacz szlachetnej
półkrwi.
Tak zaczęło się pasmo nieciekawych i dosyć niebezpiecznych przygód... upadki,
ponoszenia, baranki przez całe pole, naciągnięte ścięgno Achillesa po
wypadnięciu z bryczki na zakręcie.. i wiele wiele innych ;) Byłem dość zrażony
do koni i jazdy konnej, aż do czasu gdy poznałem metody jeździectwa naturalnego.
W 2011 roku odbyłem swoje pierwsze szkolenie Akademii JNBT L1 i od tamtego
czasu coś się zmieniło. Odkryłem, że istnieje inna, lepsza droga do
porozumienia się z końmi, droga komunikacji, którą postanowiłem odkryć.
Pierwszą rzeczą, jaką zmieniłem była całkowita rezygnacja z pracy na wędzidle
na wiele, wiele lat. Okazało się, że takie rozwiązanie bardzo spodobało się
naszym koniom. Był to dobry początek jeszcze lepszej przygody.
Poznanie innej, bezpieczniejszej drogi jeździectwa naturalnego sprawiło, że
praca z tymi zwierzętami przestała być definiowana jako wieczna frustracja i
nerwy z powodu tego, że koń nie zachowuje się jak oczekiwałem. Ograniczyło to
także wypadki niemalże do zera.
Później nadeszły kolejne szkolenia, obóz dla dorosłych, w którym wziąłem udział
jako 13-latek – najmłodszy uczestnik. Z kolejnymi latami L2, L3, wciąż
rozwijając się z własnymi końmi.
Praca, jaką włożyłem w trening naszych koni, jak i własny, pozwoliła wreszcie
na to, żebym zaczął prowadzić lekcje konne na ranchu rodziców. Szczególnie w
wakacje, kiedy było dużo chętnych na przejażdżki, cały dzień spędzałem w
siodle. To pozwoliło mi stworzyć niezwykłe więzi z tymi zwierzętami, a także
było świetną okazją do dopracowania dosiadu.
Przez kolejne lata coraz więcej zajmowałem się końmi i coraz bardziej mnie to
interesowało. Przyszedł czas, że w szkole zamiast podręczników czytałem prace
naukowe na temat końskiego układu kostnego i pokarmowego.. Oraz wszystkie
książki, jakie w JNBT mamy na liście rekomendowanych lektur po szkoleniach :)
Moja praca z końmi zaczynała nabierać coraz bardziej zawodowy charakter,
dostawałem konie w zajeżdżanie, treningi korekcyjne, prowadziłem lekcje
jeździectwa naturalnego na rancho. Sprawiło to, że wraz z rodzicami wpadliśmy
na pomysł, by wstąpić do Teamu JNBT, byłem już po wielu szkoleniach i szybko
zacząłem asystować. Pozwoliło mi to zdobyć wiele doświadczenia, gdyż naszymi
najlepszymi nauczycielami są właśnie konie, a im więcej różnych koni pojawia
się w naszym życiu, tym więcej o ich zachowaniach możemy się nauczyć.
Dziś mamy swoich 12 koni, a każdy od źrebaka szkolony jest do kładzenia się na
komendę ;) oczywiście metodami JNBT. Każdy koń jest bezpiecznym, wolnym od
narowów, spokojnym wierzchowcem.
Jeśli potrzebujecie porad lub chcecie dowiedzieć się więcej proszę o kontakt: kamil@jnbt.pl
Kamil Zapotoczny | Trener Koni | Asystent Akademii JNBT